Docięliśmy do Thoen.
Dalej dla mnie Tajlandia najsłabsza z azjatyckich krajów…
Oczywiście upały ale znośne - najgorsze że niebo przestaje być błękitne - szkoda !
Jutro rozstanie : Iza powoli powrót czyli jutro do Chiang Mai, dalej Bangkok i samolot powrotny no a ja rozpoczynam prawdziwy górski etap w Tajlandii – tutaj już muszę znaleźć jakiś bajer !!!
Mapa.
--
Łysy to prawda były to jednak epizody – łojenie wspólne tylko z tymi osobami o których pisałem uprzednio.
Rogaś te słonie zapewne robią za tax-y dla turystów…
--
Dalej dla mnie Tajlandia najsłabsza z azjatyckich krajów…
Oczywiście upały ale znośne - najgorsze że niebo przestaje być błękitne - szkoda !
Jutro rozstanie : Iza powoli powrót czyli jutro do Chiang Mai, dalej Bangkok i samolot powrotny no a ja rozpoczynam prawdziwy górski etap w Tajlandii – tutaj już muszę znaleźć jakiś bajer !!!
Mapa.
--
Łysy to prawda były to jednak epizody – łojenie wspólne tylko z tymi osobami o których pisałem uprzednio.
Rogaś te słonie zapewne robią za tax-y dla turystów…
--
| Popołudniowe zmęczenie |
| Polowanie na księżniczki |
| Kombajn Bizon |
| Jeszcze trochę zieloności pozostało |
| Te najmniejsze najsmaczniejsze |
| Bazar w Nakhon Sawan |
| Park historyczny w Kamphaeng Phet |
| WAT-ów jak mrówków - tym razem Sukhothai |
| Park historyczny w Sukhothai |
| W poszukiwaniu bajeru - kierunek Thung Saliam |
| Tego Holendra spotykaliśmy 3 krotnie - rok w trasie - fajny gość - lubię osoby z pozytywnym nastawieniem do życia |
| Wspólne śniadanie - Iza stawia ! |
| WAT-y i wat-y |
Przemo, a to niedługo rok w podróży stuknie. Jakaś celebration jest przewidziana?
OdpowiedzUsuń