poniedziałek, 28 maja 2012

Indonesia - Sumatra - 2

Przełoiłem kolejne przełęcze i dobiłem się do oceanu.
Droga Solok - Tapan - standardowo jak w górach - czyli góra - dół - chciałem z bliska obejrzeć najwyższy szczyt Sumatry - czyli wulkan Kerinci - niestety bez szans - mglisto i deszczowo.
Po drodze parę przełęczy ponad 1500 npm, w tym 2 prawdziwe czyli podjazd ponad km. w pionie.
Do Dżakarty pewno jeszcze 8 dni w tym przebicie się promem na Jave.
Tutaj wszyscy bez wyjątku krzyczą  : hello mister, dodatkowo jak człowiek się zatrzyma to wyciągają telefony i trzeba pozować - co kraj to obyczaj...
Pogodowo - przez ostatnie dni kilkugodzinne opady deszczu.
Jest szansa na fajną koncepcję za 5 dni - droga Pekonbalak - Banding - na 80% droga istnieje - czyli trzeba spróbować.


Licznik : 30 710 km.
Mapa

--
Kompletne umundurowanie szkolne - klasa !
W oddali jezioro Singkarak


Jezioro z bliska


Dalej droga biegnie brzegiem jeziora wzdłuż torów


Podjazd pod kolejną przełęcz - momentami całkiem niezłe piony


Przydrożne bazary utrudniające przejazd

Dzieciaki zawsze zainteresowane

Kolejne jeziora górskie - tym razem Dibawah

Ten w środku to ja

W oddali Alahanpanjang

Poczucie humoru w Indonezji spore


Trochę ciekawszego budownictwa


Pasirtalang - zapewne jakieś święto religijne...

Droga Solok - Sungaipenuh - piłowanie góra dół - czyli sama radość

Łąki herbaty

Śniadanie - sate - mało...

dalej : mie goreng

Towarzyszka od stołu

Zaproszenie na kolację przez ekipę kręcącą film o herbacie

Góry herbaciane

Bazar w Kayuaro

Typowy obiad - płaci się za to co się zje - cena między 7-10 zł.  + na deser 1,2 shake-i mango i tak można łoić.

Typowa rodzina indonezyjska - zaproszenie na herbatę

Widok na Sungajpenuh

Przełęcz - p-stwo spotkania tygrysa sumatrzańskiego niestety mniejsze niż wygrana w totolotka

30 km. zjazdu dżunglą do Tapan

środa, 23 maja 2012

Indonesia - Sumatra - 1

>Szanowny Panie...Co tam w Indonezji?
A no to odpowiadam(btw. z dostępem do net-u nie jest tu tak rewelacyjnie jak w poprzednich krajach...) :

Wyruszyłem z Kuala Lumpur o 4 rano - czyli 3 godziny cięcia nocą.
Podziękowania dla Jurka i Magdy za noclegi w KL.
Od razu wbicie się na autostradę(są osobne bramki w Malezji dla motocyklistów na których nie ma żadnej kontroli) i tak do Port Klang. Jest to jedyna sensowna i bezpieczna koncepcja wyjazdu rowerem z Kuala Lumpur. Przebicie promem do Indonezji 3 godziny.
W Dumai spotkałem parę rowerzystów(angielsko - irlandzką) - Ellie i Julian - ostatnie dni cięliśmy razem przez Sumatrę.
Obecnie dojechaliśmy do Bukittinggi.
Muszę zwiększyć tempo żeby dogonić dziewczyny ze Szwajcarii(spotkane w Tadżykistanie)  - jutro z rana ruszam już dalej samotnie.
Znalazłem ruskie sztabówki na dalszą część wyjazdu - hurra !!!
czyli strona : http://www.topomapper.com/
W związku z tym że tempo trochę siadło przez ostatnie dni - wystrugałem wieczorami program który robi mi automatycznie z tej strony super mapy rastrowe - proces musi być zautomatyzowany bo inaczej bez szans - teraz podkodowanie to wieczorna rozrywka a łojenie kilometrów rowerem to jak robota - 8 godzin dzień dzień w siodle i tak do znudzenia :)

-- Łysy
Odnośnie klimatu w jaskini - nie robi szału ale w tych upałach kawałek cienia i chłodu fajna sprawa.
Grili sporo po drodze począwszy od Chin - w każdym miasteczku na każdym rogu coś się grilluje a muzyka przy śniadaniu zawsze jakieś urozmaicenie.


Powinny teraz zacząć się naprawdę fajne klimaty - górsko i mniej asfaltowo.
Kierowcy w Indonezji rozsądni - mimo że na drogach wyprzedzają na zapałkę robią to spokojnie i profesjonalnie jednym słowem nawet cięcie asfaltami mimo sporego ruchu w miarę bezpieczne.
Następny wpis zapewne ciekawszy => będzie więcej czasu na ogarnięcie wszystkiego, teraz trochę siadło trzeba było zakodować ten kawałek programu...

Licznik : 30 263
Mapa

--
Gdzie człowiek się nie ruszy każdy chce się focić - co za kraj !!!

Pierwsze mikro przełęcze

Życie toczy się tutaj bardzo spokojnie...

Tnę wspólnie z Ellie i Julian-em

Klimaty w Indonezji - bajka !!!


Ech...

Oczywiście nadal klimaty muzułmańskie

Powoli wbijamy się w góry
--
Dzieciaki super wyglądają w ubiorze szkolnym - trzeba by tak u nas !!!


Nocleg w ogródku czyli dżungli...

Równik przecięty

Przełęcz 900 npm

Żądanie zrobienia zdjęcia

Zjazd z przełęczy


Styl budownictwa na wyspie

Góry wulkaniczne w oddali - czyli trzeba to załoić...