Bajer drogi sporo mnie opóźniły – musze zwiększyć dystanse dzienne do 150km i koncepcje błotne na jakiś czas odłożyć – niestety :(
Dzisiaj przez pół dnia niebieskie niebo – WOW…
Jazda przez Wietnam to jedna wielka sielanka – gdzie się nie pojawię wszyscy machają i krzyczą Hello – wyjątkiem są strefy ograniczonego wjazdu – tam jeszcze nie znają takiego słowa i jest spokój :)
Jutro chce dobić się do jaskiń Phong Nha – pewno turystyka ale chyba warto odwiedzić…
Zaczynają się upały
Odnośnie map na Wietnam – ruskie 200-tki całkiem niezłe, czasami scalam je z mapami z Google(Google maps mam ściągnięte w niezłej skali na cały Wietnam => mogę działać w offline-ie) i wychodzą całkiem niezłe mapy, niemieckie reise – jedno słowo => dno.
Łysy odpowiedz dla Ciebie:
Risks related to mobility: the Vietnamese authorities may restrict access to certain areas of the country for reasons of public order and internal security. The areas with limited access areas of interest include military, border and unspecified sites of particular political, economic and cultural for sure it covers some areas inhabited by ethnic minorities in the Central Highlands (the provinces of Dak Lak, Gia Lai and Kon Tum). The restricted areas are marked with signs that said "Khu VUC cam" or "Dia diem cam. They can be visited by foreigners only if in possession of an authorization issued by Immigration at the Ministry of Public Security, or the corresponding provincial entities.
--
|
Praca wre |
|
Odbiłem w kierunku parku narodowego Ben En |
|
Termin przydatności do użytku tego znaku dawno minął |
|
Jest górsko |
|
Tutaj nie krzyczą Hello |
|
Wymagające drogi – nawet minimalne podjazdy bez szans – ślizgawka |
|
Przejazd Wietnamu tylko głównymi drogami wiele traci na uroku |
|
Wbrew pozorom ciężko o zgodę na fotkę |
|
Szymek – problemy z wodą to nie Wietnam – nawet w najodludnieszym miejscu jeżeli jest 2 domy masz pewność ze w jednym jest sklep – taniość - mi dziennie schodzi 1,5L, mam oczywiście filtr do wody |
|
Wietnamki ładne - muszę posegregować i uzupełnić księżniczki, czasem naprawdę mnie zaskakują – przykład z dnia dzisiejszego : „Are you married ? ” => ja że nie, następnie „Do you love me ?” => ????? |
|
Droga na Do Luong – chwile wcześniej przemknął gość na motorze z załadowaną krową – byłem w szoku – fota nieosiągalna za szybko przemknął… |
|
Super że wszędzie można kupić pieczywo z wypełnieniem - mięsno - warzywnym - super śniadanie |
|
Zapowiadała się naprawdę fajna koncepcja – musiałem się wycofać – dalej tylko gorzej a do przejechania około 25km => po deszczach bez szans przynajmniej dla mnie – wbrew pozorom nie są to drogi przypadkowe – jedyna droga która przecinała park narodowy Ho Ke Go – wcześniej zweryfikowałem na mapach satelitarnych Google-a istnieje... |
|
Objazd 50km – sporo kościołów w Wietnamie –ciekawe czy to wpływy francuskie… |
|
Wszędzie zapraszają na czaj czy bimber… |
|
Droga objazdowa… |
|
Po drodze napotykam jakieś magiczne świątynie |
|
Trochę towarzystwa dla łoszadi |
|
Zaproszenie na obiad i nocleg |
|
Jedyna droga do świątyni to oczywiście błota :) |
|
Droga na Huong Khe |
|
Chciałem obejrzeć zabudowania i |
|
skończyło się jak zwykle |
Witam,czyli wszystko jasne - nie ma jak to porządek publiczny. Super te "magiczne" świątynie.Niezłe klimaty!Pani w tym kapeluszu koniecznie chciała się dostać do rubryki Księżniczki, ale jak sądze nie wyszło.Pozdrawiam z deszczowej Polski, Łysy
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcie enerdowskiej ciężarówki IFA na polu. Gdyby były jeszcze jakieś motywy motoryzacyjne po drodze (ciężarówki, łady) to bardzo poproszę.
OdpowiedzUsuń