środa, 20 lipca 2011

Tajikistan - 2

Dociąłem do Murgab. Z Khorog zjechałem z głównej drogi i pojechałem drogą przez Ishkashim – chyba jedyna słuszna koncepcja(oczywiście można odpalać tam FULL koncepcji ale czas wizy chińskiej biegnie nieubłaganie) – cięcie asfaltem Pamir Highway mało porywające. Po 11 dniach cięcia non stop z Dushanbe dzień przerwy J . Wczoraj parę browarów z Radkiem w towarzystwie 2 Szwajcarek, dzisiaj pewno kontynuacja. Chyba do tej pory w tym rewirze spotkałem najwięcej turystów od czasu wyjazdu z Polski.
Jedyny minus jaki udało mi się zauważyć to problem z owocami i warzywami w wyższych partiach, miejscowi w swojej diecie raczej ich nie używają – chyba stąd problemy z kompletnością uzębienia J, poza tym TFB.
Tadżykistan dla mnie bajkowy liczyłem trochę na większe przewyższenia – ogólnie rowerowo Pamir luz.
Pewno jeszcze 2 dni drogi i wkraczam w Kirgistan. Zastanawiam się nad koncepcją wjazdu do Chin czy nie ciąć przypadkiem przez Kazachstan i stamtąd się nie wbijać, chciałbym zrobić Kirgistan objazdowo a wjazd do Chin przez Irkeshtam trochę zaburza tą koncepcję, wjazd przez Turugart możliwy ale trzeba wynająć busa – koszty i niszczy koszerność wyjazdu.
Wrzucenie takiego posta tutaj ze zdjęciami wymaga sporej cierpliwości…
Dzięki za uwagi !
--
Jacek ledwo z wrzucaniem postów nadążam, to zdecydowanie nie dla mnie !
To fakt chyba dla Izy nie ma takiej temperatury która mogłaby być za wysoka – zazdroszczę J
--
Widoczki z drogi na Ishkashim

Teraz około 250 km bajer drogi


Miejscowi zapraszają na czaj, zawsze chcą porozmawiać jednakże większość turystów na bakier ze znajomością rosyjskiego – warto się było uczyć z Nataszą

Widoczki z drogi na Yamchun Fort


Yamchun Fort

Wszyscy w tym rewirze zasięgają kąpieli w gorących źródłach Bibi Fatima

Bibi Fatima Springs - polecam

Buddhist Stupas – czasami dzieciakom daje zarobić poprowadzą gdzieś drogą

…czy przypilnują roweru

Czasami trasa wiedzie przez bajer piaski

Mecz piłki nożnej na 3000 n.p.m. – buty niekoniecznie potrzebne

Dalej w kierunku Layangar


Silk Fortress

Zabudowania jak w Afganie

Droga na Khargush



Каникулы – 3 miesiące w lecie

Turysta z Francji – zakup osła około 140$(zauważył słusznie że to tyle co ja za opony do roweru zapłaciłem) - osła oczywiście tutaj można kupić taniej jednakże trzeba liczyć się z tym iż później mogą wystąpić problemy z nakłonieniem go do marszu,  zapewne sprzeda go później Kirgizom czy Chińczykom - spoko gość - odciążenie kręgosłupa bezcenne… - wymiana zapasów ja odstąpiłem mu paliwo turystyczne on ofiarował ogórki

Miejscówka pod przełęczą

Na tym podeście spaliśmy w 8 osób

Wspólna kolacja – mężczyźni analogicznie z drugiej strony

Droga na przełęcz

Przełęcz Khargush – 4344 n.p.m.

Wskoczyłem ponownie na główną szosę – pustynna płaskość – przynajmniej chłodno -  biegnie do Murgab na około 4000 n.p.m.

Słone jeziora po drodze

Murgab – będzie wspólny browar J



 

1 komentarz:

  1. Jak z bajki, TFB. Coraz więcej zdjęć ludzi, bajer. Pomyślnych wiatrów :-)

    OdpowiedzUsuń