piątek, 13 maja 2011

Georgia - 5

Na wstępie zaktualizowana mapa.
Zmiana decyzji - tnę przez Azerbejdżan - powinny tam być bajer bagienka !!!
Granice pewno jutro przekraczam w Chandari.
W Tbilisi załatwiłem wizę Irańską i Azerską w 4 dni !!! - dobry czas.
Oczywiście wcześniej zaproszenie z Iranu poprzez wizaserwis.pl oraz nieoceniona pomoc ambasady w Baku - zaproszenie z ambasady.
W przeciwnym wypadku była by niezła rzeźba i wytop czasu.
Po kontuzjach z pasmem biodrowym oraz kolanami nie ma śladu - załoiło się, natomiast palec u ręki wygląda jak otwieracz do konserw - wizytowałem lekarza w Tbilisi - pokazał jak go reanimować.
Rozważałem przez pewien moment operacje w Tbilisi - ale obejdzie się bez - niestety PZU które z radością mnie ubezpieczyło do 200 000 zł stwierdziło że takich luksusów to ono nie będzie sponsorować. 1700 zł na ubezpieczenie Wojażer wyrzucone w błoto - nie polecam tych magików - oby jak najszybciej upadli !

Zrobiłem przegląd roweru - nie jest źle - wypadało by wymienić łożyska w przedniej piaście - ale zaczekam z tym do Teheranu.
Wymieniłem pancerze z 4mm na 5mm na przerzutkach (nie wiem po co stosować te węższe po przejściach z błotami - słabość), oraz kółeczko w przerzutce bo się rozsypało zupełnie.
(oczywiście mam zapasowe wnętrza piast do tyłu i przodu NOVATEC NT-D041, NTD042)
W Teheranie powinna czekać na mnie paczka z częściami - nieoceniona pomoc ambasady - podziękowania !!!
Przed Afganistanem musze mieć nowe łańcuchy ,kasete oraz troche klocków hamulcowych.
Wrzucę jak będzie czas stronę o rowerze - części z jakich go złożyłem oraz odczucia z użytkowania.

Mimo że nie jest to wyjazd po muzeach w Gori polecam, szczególnie Pani Przewodnik która jest w cenie biletu - rewelacja !!!

---------

Dojazd do Gori

Obrońca Stalingradu

Biurko Stalina

Rodzinny dom

Troche dziur w skałach - miasto jaskin

Dalej wioseczki którymi przyciąłem do Tbilisi

Plac Wolności - Tbilisi

Stare Miasto

Prawdziwe oblicze Tbilisi

4 komentarze:

  1. Hej Fragi, czy problemy z palcem nie są związane z przeciążeniem kręgosłupa?Spokojnie z tym szarżowaniem, przecież nie zakładałeś jazdy na wyścigi!Tbilisi wygląda mi na miasto skrajności, z asymetrią w kierunku biedy.Biurko Stalina takie sobie - wersja oszczędna:-)Szkoda, że opuszczasz Gruzję-ze zdjęć wydaje się, że to do tej pory najbardziej przyjazni ludzie.Uważaj na zdrowie, pozdrawiam serdecznie, Łysy

    OdpowiedzUsuń
  2. Co Ty z tym palcem? Uszkodziłeś sobie nerwy czy odmroziłeś? Pamiętasz o rękawiczkach? Zawsze gdy jest zimno, a ja bez rękawiczek, to albo mam potem brak czucia na grzbiecie kciuka lub małego palca albo totalnego zwisa całej dłoni.

    Napisz coś o tych kolanach - jak to wyleczyłeś - bardzo interesujący temat :>

    No i zwolnij chłopie! Ja wiem, że chcesz jak najszybciej uciec z tej Gruzji przed kolejnymi baniakami z bimbrem i winem (choć nie rozumiem czemu), ale jak tak dalej będziesz łoił, to się moment w Warszawie znajdziesz - i tu wcale pewniej z ubezpieczeniem zdrowotnym mieć nie będziesz ;)

    A pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł!

    OdpowiedzUsuń
  3. Księżniczki!!!

    Trochę z pod pachy robione te zdjęcia, ale są! Brawo! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Misiu, o co chodzi z palcem i pasem biodrowym? :-)

    OdpowiedzUsuń