poniedziałek, 19 grudnia 2011

China - Hunan - Guangxi

Pozdro z Hongkongu – full miasto ale konieczność wbicia nieunikniona…
W Guangzhou tworzy się wiza wietnamska, obecnie w Hongkongu kołuje nową wizę chińską – stwierdziłem że bardziej optymalne zrobienie nowej niż kolejne przedłużanie.
Zadomowiłem się w Chungking Mansions – kluczowy powód to jednak nie cena a paśnik  - full Hindusów i Pakistańczyków a co z tym związane najlepsze jadło na świecie.
Liczę nie zapeszając że zrobienie wizy 2-3 dni w trybie przyspieszonym następnie Makau i ponownie Guangzhou na wigilię(swoja drogą fajny hostel tam znalazłem – super atmosfera, niewielki i klimatyczny - Sunflower's Home Hostel - polecam) później już czyste cięcie na Wietnam. Pewno granica wietnamska kolo 4 stycznia – liczę że tam stuknie wreszcie 20 tys. km.
Uaktualniłem mapę.
--
 Shaoshan – miejsce urodzin Mao

Chatka i poletko które uprawiał

Dobra przełęcz ponad km czystego podjazdu w pionie – przełęcz w oddali

Widoczki z przełęczy

Łojenie od rana do wieczora -  trzeba normę 100km wyrabiać a przy średniej 12 km/h ponad 8h czystej jazdy licznikowej.


Wszędzie coś prostują


Takie drogi już niedługo znikną – chciałem przyśpieszyć i wskoczyć na główną drogę i udało się – jeszcze nie powstała :)

Okolice Danxiashan





Fajnie byłoby załoic każdą z tych chopek – niestety trzeba ciać


Piekutoszczak, Feluś i ja



Trzeba szukać noclegu…


Mniej znane świątynie

i te bardziej turystyczne

Nanhua Temple – buddyjska świątynia – warto zobaczyć…



2 komentarze:

  1. Hej Fragi, mam pytanko, w jaki sposób i kiedy zamierzasz wrócić z podróży?Pozdrawiam w przedswiatecznym klimacie,Lysy

    OdpowiedzUsuń
  2. oszałamiające widoki!

    OdpowiedzUsuń